>>...aLe IsTnIeJe JeSteM żYwA...<<
Komentarze: 2
Wczoraj wieczorem ktos do mnie dzwonil...
Nie wiem kim byl...
[On]: Czy zawshe mash swiadomosc tego co robish?
[Ja]: Oczywiscie, ze tak!
[On]: To dlaczego czesto zalujesh, czegos co jush zrobilas?
[Ja]:Nie zawshe sa to przemyslane decyzje...
[On]: Wiec co cie kieruje do takich decyzji?Serce...?Dziewczyno, pomysl!
[Ja]:Nie zawshe, zreshta kim ty jestes ze pytash?
[On]: Twoim wewnetrznym przyjacielem...Proshe Cie, przemysl wydarzenia minionego roku...
[Ja]:Przemyslalam...
[On]: Pamietaj, ze zawshe nawet ta decyzja,ktora uwazash za slushna, moze kogos zranic...
[Ja]: Wiem...
[On]: Zalujesh?
[Ja]: Hmm...moze i tak
[On]: Postaraj sie naprawic bledy, ktore popelnilas i ich zalujesh... Powodzenia!
Znikl...
Nie myslcie, ze mi odpierdala albo cos, ale ktos mi przedstwil moja gorsha strone charakteru..Dziekowa Wypson...
PrZePrAsHaM wShYsTkIcH zA wShYsTkO cO gLuPiEgO zRoBiLaM!!!
Dodaj komentarz